Bardzo ciekawa historia i jeden z lepszych odcinków Ojca Mateusza. Nie przesadzono z humorem i dialogami. Ogląda się na prawd ę dobrze.
Ręce opadają. Już takie bzdury są wymyślane, że głowa opada. Paruzel i ksiądz to już nawet na węzłach żeglarskich się znają. Jaja jakieś.
Dość udany odcinek. Pojawia się ciekawa postać Jacek Marzec, którego gra Tomasz Sapryk, a którego bardzo lubię. Fajnie wpasowany w serial. Gorsze niestety głupie dialogi między Natalią i Noculową.
Takie sobie. Nie jest to najlepszy odcinek Ojca Mateusza. Sama historia jest ciekawa, ale gorzej z wykonaniem niestety. Jak to zwykle bywa w takich ciągnących się serialach.
Jak na te ostatnie odcinki Komisarza Alexa, to nawet jest w porządku. Zosia dalej lekko denerwująca. No cóż taką ma rolę, tak jej napisali. Nie ma na to wpływu, to całkiem niezła aktorka.
I znowu bzdura goni bzdurę. Bardzo słaby odcinek serialu Ojciec Mateusz. Niewiarygodne jest to, jak ta cała policja w Sandomierzu, opiera się tylko na księdzu Mateuszu. Cała historia jest słaba.
I kolejny niezły odcinek serialu Komisarz Alex z serii z Jakubem Wesołowskim. Mocno się już do tych odcinków przekonał. Zaczyna dorównywać Pawlickiemu.
Dość ciekawy odcinek. Wójt cały czas ma kłody pod nogi rzucane. Fajny przegląd małomiasteczkowej społeczności. Coś o tym wiem. :)
Ten odcinek Malanowskiego i Partnerów jest bardzo ciekawy i fajnie zrealizowany. Dlatego też ode mnie piąteczka. Ciekawa sytuacja, ale im bliżej końca serialu, to ciekawe odcinki się pojawiają.
Nie taki najgorszy ten odcinek, ale mogło być trochę lepiej. Sana historia bardzo ciekawa i mocna, no ale znowuż nie dopracowane i te dialogi…
Proszę czekać…