Czarownica

Ja, gdy tylko zobaczyłem wrzeciono, miałem właśnie nadzieję, że nie będzie to "w klasycznym wydaniu". :) Bo ile można męczyć tę samą historię… Zmieniono wystarczająco dużo, by nie było deja vu. Zakończenie mi się podobało. Chyba głównie dlatego, że nie trawię typowej dla baśni miłości od pierwszego wejrzenia (powierzchownej, często bez zamienienia jednego słowa). Tu nam to darowano i gitara.

Nie mogę tylko zrozumieć, po kiego wała król kazał odizolować swoją córkę na całe 16 lat, skoro miała się ukłuć dopiero w dniu 16. urodzin.

7/10

Mam podobne odczucia co ty Camzi :) Wystarczyło córkę w dniu albo nawet dzień przed urodzinami odizolować.

Bardzo przyjemny film i świetne zakończenie.

@Camizi : Chyba taka jest zasada tych bajek, że nie wszystko w nich ma sens ;)
Ale tak na poważnie, to niestety zakończenie było do przewidzenia. Relacja między Czarownicą a Aurorą była bardzo mocno akcentowana, wiadomo było co z tego wyniknie.
Generalnie, jak dla mnie, całkiem niezłe 6/10, a fanką takiego gatunku ni to dla dzieci nie to dla dorosłych , nie jestem.