Marty pisze scenariusz. Nieźle mu idzie, ma już... tytuł "7 Psychopatów". Kiedy weny brakuje, przychodzi mu z pomocą najlepszy przyjaciel Billy - bezrobotny aktor, dorywczo złodziej psów. Za pomocą ogłoszenia w gazecie ściąga do domu największych świrów, jakich świat widział. Wszystko byłoby ok, gdyby nie jeden mały shih tzu - futrzak tragiczny - pupil gangstera neurotyka. Z tego nie może wyjść normalny film. opis dystrybutora
A mi się spodobał… – Kiedy jest się w dołku twórczym, dobrze mieć przy sobie przyjaciół, a najlepiej – jeśli są psychopatami. Wyśmienity czarny humor, choć nie dziwię się tak dużej rozbieżności ocen. Ten film należy do takich, że albo przypadnie komuś do gustu, albo nie. Jednak myślę, że warto zaryzykować i go obejrzeć…
Mnie się też podobał, nawet bardzo. Przez pierwszą połowę filmu bardzo zgrabnie odkrywane są przed widzem elementy fabularnej układanki, a potem nie jest wcale gorzej. Ten film nie sili się na bycie ambitnym. To czysta rozrywka z pokręconą historią i ciekawymi bohaterami.
Pozostałe
Napiszę tak, trafiłem na film przypadkiem, zaintrygował mnie sam tytuł i znakomita obsada. Film jest dziwny. Nie jestem w stanie wydać oceny, przede wszystkim dlatego, że nie oglądałem go od początku i uważnie. Ma coś w sobie, ale jak dla mnie za bardzo przeintelektualizowany, że tak się wyrażę. Na pewno wrócę do niego w spokoju.