W plebiscycie krytyków filmowych, zorganizowanym w 2012 r. przez czasopismo Brytyjskiego Instytutu Filmowego Sight & Sound, M – Morderca na 250 ocenianych filmów zajął 56. miejsce.
Tegel Penitentiary w Berlinie to największe więzienie w Niemczech, gdzie w 2007 roku przebywało około 1700 więźniów.
Film znalazł się na liście „Great Movies” wydanej przez Rogera Eberta.
Film znalazł się na liście „1001 Movies You Must See Before You Die”, wydanej przez Stevena Schneidera .
Film nakręcono w zaledwie sześć tygodni.
Przed zagraniem swojej roli w tym filmie Peter Lorre był przede wszystkim aktorem komediowym.
Użycie narracji zza kadru w owych czasach było czymś przełomowym i zupełnie nowym.
Organizacja żebraków wymieniona w filmie nie istniała w Berlinie w tym czasie.
Aktor Peter Lorre był Żydem i uciekł z Niemiec w obawie przed nazistowskimi prześladowaniami krótko po premierze filmu. Fritz Lang, który był pochodzenia żydowskiego, uciekł dwa lata później.
Fritz Lang twierdził, że był to jego ulubiony film.
Był to pierwszy film dźwiękowy reżysera Fritza Langa.
Zdjęcia do filmu trwały od 8 stycznia do lutego 1931 roku.
Fabuła oparta została na autentycznej historii mordercy dzieci – Petera Kürtena. Szczegóły uległy zmianie, choć część jest zbliżona do rzeczywistości.
Film znalazł się na liście dwudziestu pięciu najniebezpieczniejszych filmów według magazynu „Premiere”.
Wbrew powszechnej opinii Fritz Lang nie zmienił tytułu „The Murderers are Among Us” na M w obawie przed nazistami. Tytuł uległ zmianie w trakcie kręcenia filmu pod wpływem sceny, w której jeden z kryminalistów pisze list. Reżyser uznał, że „M” brzmi bardziej intrygująco.
Obraz został wybrany przez Association of German Cinémathèques jako najważniejszy niemiecki film wszech czasów.
Reżyser filmu Fritz Lang miał bardzo twardą rękę w stosunku do aktorów. W scenie na schodach Peter Lorre był zrzucany ponad tuzin razy, zanim została ona zaakceptowana przez reżysera.
Słynny motyw z „Peer Gynta” był gwizdany przez reżysera, Fritza Langa.
Irving Thalberg oglądając film ze scenarzystami i reżyserami podczas prywatnego pokazu, stwierdził, że należy robić filmy o takiej sile i takiego kalibru. Przyznał jednak, że sam odrzuciłby scenariusz opowiadający o pedofilu-mordercy.
W lipcu 1934 roku film został zakazany w Niemczech przez nazistów.
Reżyser Fritz Lang zatrudnił do filmu autentycznych przestępców. Nim zdążył ukończyć film, dwudziestu czterech z nich zostało aresztowanych za rozmaite wykroczenia.