Film opowiada o życiu małej żydowskiej grupy gangsterów żyjących w Nowym Jorku i obejmujących ponad czterdzieści lat ich przestępczej działalności. Niepowodzenia, zawody miłosne, handel narkotykami i prohibicja – to ich codzienne życie. Z jednej strony mechanizm działania wielkiego biznesu, przemoc i krew, z drugiej zaś ich normalne pozaprzestępcze funkcjonowanie w rodzinie oraz smutna nostalgia o zmarnowanych życiorysach i wiecznie nieosiągniętej miłości… Jankes
Więcej takich filmów! – Może to głupio zabrzmi, ale trochę za krótki jest ten film:) Przydała by się jeszcze z godzinka, bo po zakończeniu seansu ma się pewien niedosyt, czegoś brakuje. No i oczywiście zawsze po oglądanie takiego dzieła jest to dziwne uczucie, że chciało by się jeszcze oglądać.
Film ten poza pewnymi dziwnymi zawirowaniami w scenariuszu ma same zalety. Aktorzy bardzo się postarali, żeby ich postaci były jak najbardziej prawdziwe. Chyba już na zawsze w pamięci pozostanie mi sena w której De Niro zakłada okulary, albo scena z ciastkiem która pomimo swej prostoty jest genialna. Zgrzeszył bym gdybym nie wspomniał o muzyce, która jest wspaniała i niezwykła, szczególnie główny motyw grany na piszczałkach.
10/10
Wstyd się trochę przyznać, ale dopiero kilka dni temu obejrzałem to dzieło. Dlaczego tego nie zrobiłem wcześniej? Muzyka, aktorstwo, scenografia, fabuła – to wszystko wciągnęło mnie w świat, wyreżyserowany przez Leone. Ktoś powie, tu nie ma akcji. Ja odpowiem nie musi jej być. Tu jest opowieść, tu jest życie. Bez fajerwerków efektów specjalnych, niesamowicie opowiedziana, historia, którą mistrz Ennio jeszcze mocniej pokolorował swoją muzyką.
Dlaczego dopiero teraz to obejrzałem?
Przez jakieś 80% czasu film stoi na świetnym poziomie i nagle klap. Widz czeka aż coś się jeszcze wydarzy a tu tylko jakieś gadanie…Także muzyka choć bardzo dobra, moim zdaniem, słabsza niż w innych filmach Leone. Ogromny plus za pokazanie czasów prohibicji w USA – żaden film nie zrobił tego lepiej.
Reasumując daję 8/10
Pozostałe
Uwielbiam ten film, jest najlepszym filmem jaki wyszedł w latach 80-tych. Muzyka Ennio Morricone, doskonała scenografia, doskonałe aktorstwo, wszystko było fenomenalne. Kiedyś to było, teraz to nie ma. W tym przypadku Janusz z memów mówi prawdę.