Pierwszy pełnometrażowy film Quentina Tarantino. Gangsterzy. Napad. Kolory zamiast imion. Pełen profesjonalizm. Genialny plan. A jednak coś się nie udało. Pech? A może ktoś zawalił… Anonimowy
Kolejny klasyk, któremu muszę zwiększyć ocenę z dziewięc na dziesięć. Ne mam wyjścia :) Oglądałem ten film chyba ze dwadzieścia razy i dalej robi na mnie takie same mocne wrażenie. Dialogi. Dialogi. Dialogi, Scenariusz. Doskonały dobór obsady. MAJSTERSZTYK!
EDI Mocno zastanawiam się czy ten film czy Pulp Fiction jest najlepszym w karierze Tarantino.
Pozostałe
Klasyk, który ponoć już kiedyś oglądałam (film miałam już oceniony). Musiało to być bardzo dawno temu, bo nic z poprzedniego seansu nie pamiętałam 😅 Podwyższam ocenę.