[go: up one dir, main page]

Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 9 listopada 2025
w Esensji w Esensjopedii

Woody Allen
‹W deszczowy dzień w Nowym Jorku›

EKSTRAKT:40%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułW deszczowy dzień w Nowym Jorku
Tytuł oryginalnyA Rainy Day in New York
Dystrybutor Kino Świat
Data premiery26 lipca 2019
ReżyseriaWoody Allen
ZdjęciaVittorio Storaro
Scenariusz
ObsadaTimothée Chalamet, Kelly Rohrbach, Elle Fanning, Jude Law, Suki Waterhouse, Rebecca Hall, Selena Gomez, Liev Schreiber
Rok produkcji2019
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania92 min
WWW
Gatunekkomedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Nie graj już tego więcej, Woody
[Woody Allen „W deszczowy dzień w Nowym Jorku” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Liev Schreiber, wcielający się w dotkniętego kryzysem reżysera, w pewnym momencie stwierdza, że nie jest zadowolony ze swojego ostatniego filmu. Na dodatek ma myśli, aby skończyć z kręceniem i zająć się czymś innym. Przewrotna autoironia Woody’ego Allena czy niezamierzony komentarz do własnego dziełka? „W deszczowy dzień w Nowym Jorku” wydatnie dowodzi, że nowojorczyk faktycznie powinien coraz poważniej zacząć myśleć o artystycznej emeryturze.

Kamil Witek

Nie graj już tego więcej, Woody
[Woody Allen „W deszczowy dzień w Nowym Jorku” - recenzja]

Liev Schreiber, wcielający się w dotkniętego kryzysem reżysera, w pewnym momencie stwierdza, że nie jest zadowolony ze swojego ostatniego filmu. Na dodatek ma myśli, aby skończyć z kręceniem i zająć się czymś innym. Przewrotna autoironia Woody’ego Allena czy niezamierzony komentarz do własnego dziełka? „W deszczowy dzień w Nowym Jorku” wydatnie dowodzi, że nowojorczyk faktycznie powinien coraz poważniej zacząć myśleć o artystycznej emeryturze.

Woody Allen
‹W deszczowy dzień w Nowym Jorku›

EKSTRAKT:40%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułW deszczowy dzień w Nowym Jorku
Tytuł oryginalnyA Rainy Day in New York
Dystrybutor Kino Świat
Data premiery26 lipca 2019
ReżyseriaWoody Allen
ZdjęciaVittorio Storaro
Scenariusz
ObsadaTimothée Chalamet, Kelly Rohrbach, Elle Fanning, Jude Law, Suki Waterhouse, Rebecca Hall, Selena Gomez, Liev Schreiber
Rok produkcji2019
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania92 min
WWW
Gatunekkomedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Stało się. Po 27 latach nieprzerwanej i imponującej serii premiery filmu co roku, Woody Allen w końcu zrobił sobie dłuższą — bo dwuletnią — przerwę. Niech jednak nie zmyli to tych, którzy myślą, że reżyser pogrążył się w twórczym kryzysie, bądź wziął głębszy oddech, by odpocząć od niemal nieustannej pracy na planie. Deszcz bowiem zaczął padać rzęsiście nie tylko w tytułowym Nowym Jorku, lecz spora burza przeszła także przez prywatne i zawodowe życie reżysera. Wraz z oskarżeniami o molestowanie seksualnie, posiadające prawa do dystrybucji „W deszczowy dzień…” Amazon Studios uznało, że w aurze skandalu najnowszy film twórcy „Bananowego czubka” jest po prostu niesprzedawalny. Ostatecznie po batalii sądowej prawa wróciły do Allena i film z poślizgiem ruszył na podbój ekranów, choć na dość ograniczonym rynku (premiera w Polsce jest… pierwszą na świecie).
Niekorzystny szum wokół Allena na pewno nie przysporzył jego najnowszemu obrazowi popularności, ale to nie główny powód, dla którego „W deszczowy dzień w Nowym Jorku” można uznać za kolejny przystanek w jego jakościowym zjeździe po coraz to mocniej pochyłej równi. Allen bowiem konsekwentnie serwuje znane motywy i chwyty ze swojego otwieranego (niemal) rokrocznie pudełka rozmaitości. To też nie tak, że od wiekowego reżysera oczekuje się, że będzie co krok zaskakiwał formalnymi eksperymentami. W dość wąskich ramach własnej konwencji zdarza mu się napisać ciekawie postaci, które choć przez chwilę nie sprawiają wrażenia wyciągniętych żywcem z jego poprzedniej filmografii. Tu jednak chyba już dla nikogo nie będzie żadnym zaskoczeniem, że główną rolę Gatsby’ego (Timothee Chalamet) nie da się zinterpretować inaczej niż jako dużo młodszą wersję samego reżysera – neurotyka ze słabością do sentymentalnych utworów granych na barowych pianinach, starych filmów bez happy endu i introwertycznego, lekko autystycznego stylu bycia. W osobowościowym kontrapunkcie do zmanierowanego dandysa Allen ustawia Ashleigh (Elle Fanning) - stereotypową dziewczynę z Arizony, która swą słodką naiwnością i świeżością wprowadzi spore zamieszanie w artystycznym światku. Wspólnie z Gatsbym udaje się na weekend do Nowego Jorku, gdzie ma zamiar przeprowadzić wywiad ze słynnym reżyserem do studenckiej gazetki. Zanim to jednak nastąpi, wplącze się w wir przypadkowych zdarzeń, stanie się muzą dla reżysera, ukojeniem dla scenarzysty i seksualnym celem dla gwiazdora kina.
Brzmi ciekawie? Tylko w teorii. W komponowaniu przestrzeni Allen, wraz ze swym wiernym operatorem Vittorio Storaro, odmalowują blady i wyświechtany obraz nowojorskiej bohemy bez większej przewrotności i wyrazistego komentarza. W przeintelektualizowanej formie możemy w gruncie rzeczy jedynie zapoznać się z wycinkiem z ostatnich pasji reżysera w dziedzinach malarstwa i muzyki. Ot, kilka nowych nazwisk, które nie pomagają wycisnąć z autobiograficznej postaci odpowiednich akcentów, dających cień szansy na uratowanie wtórnego i przemielonego tekstu. Bez specyficznego dla Allena inteligentnego humoru i kąśliwego polotu zaciąg aktorów — jak zwykle imponujący — tworzy zaledwie zastęp papierowych i nieciekawych figur, niknących bardzo szybko tak na ekranie jak i w pamięci publiczności. Co więcej, snując się za Gatsbym po nowojorskich lokacjach, reżyser nie opowiada nam żadnej konkretnej historii. Biorąc na warsztat tematykę młodzieńca na rozdrożu, stara się przepracować temat, którego od dawna już nie czuje i nie rozumie. Zatem wszelakie płynące z jego ust rozważania można potraktować co najwyżej jak oderwaną od rzeczywistości podróż w czasie do kilku dekad wstecz, kiedy Allenowi udawało się jeszcze skutecznie identyfikować rozterki ówczesnego pokolenia. Dlatego w przeciwieństwie do postaci Ashleigh i jej uwodzicielskiego wpływu na resztę ekranowych postaci, „W deszczowy dzień w Nowym Jorku” nie ma szans posiąść ani umysłu, ani duszy, ani choć w najmniejszym stopniu zelektryzować ciała widza.
koniec
5 sierpnia 2019

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Alice in Borderland: Sez. 3. odc. 4. Pora na półfinały, ale wątpliwości przybywa
Marcin Mroziuk

7 XI 2025

Wprawdzie w poprzednim odcinku Usagi i jej towarzysze znaleźli się w sytuacji na pierwszy rzut oka zupełnie beznadziejnej, ale to oczywiście ma tylko zapewnić nam kolejne emocje. Pewne jest również, że półfinałowe rozgrywki nie będą wcale łatwiejsze.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Harbiński łącznik
Sebastian Chosiński

5 XI 2025

W trzecim (dwuczęściowym) filmie z serii „Granica państwowa”, zarazem kolejnym wyreżyserowanym przez Borisa Stiepanowa, przenosimy się na Daleki Wschód. Jego fabuła ponownie wpisuje się w wydarzenia historyczne i dotyka radziecko-chińskiego konfliktu o biegnącą przez Mandżurię Kolej Wschodniochińską. Stąd też jego tytuł – „Wschodnia rubież”.

więcej »

Kulawe konie: Sez. 5. odc. 3. Stary pierdziel ciągle w formie
Marcin Mroziuk

3 XI 2025

Zgodnie z przewidywaniami agenci ze Slough House przez jakiś czas pozostają odcięci od świata, ale oczywiście nie może to trwać wiecznie. Z kolei naprawdę fascynującym widowiskiem okazuje się przesłuchanie Roddy’ego Ho przez Dianę Taverner.

więcej »
Polecamy
No jak tym mieczem machasz? Chcesz mi krzywdę zrobić?

Z filmu wyjęte:

No jak tym mieczem machasz? Chcesz mi krzywdę zrobić?
— Jarosław Loretz

Ale naprawdę nie stać was nawet na styropian?
— Jarosław Loretz

A masz strażackim żelazem!
— Jarosław Loretz

Z uśmiechem na plaży
— Jarosław Loretz

Gadżet dla policji
— Jarosław Loretz

Monitory przyszłości
— Jarosław Loretz

Książka to jednak książka
— Jarosław Loretz

Popularność w eksporcie
— Jarosław Loretz

A teraz - werble!
— Jarosław Loretz

Swojsko, choć nieswojo
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Esensja ogląda: Wrzesień 2016 (1)
— Miłosz Cybowski, Marcin Mroziuk, Marcin Osuch

Esensja ogląda: Luty 2016
— Sebastian Chosiński, Marcin Mroziuk, Jarosław Robak, Konrad Wągrowski

Esensja ogląda: Pażdziernik 2015 (1)
— Jarosław Loretz, Jarosław Robak

Nic już nie gra
— Grzegorz Fortuna

Esensja ogląda: Sierpień 2015 (2)
— Jarosław Loretz, Marcin Mroziuk

Rozsądek i romantyczność
— Jarosław Robak

Esensja ogląda: Marzec 2014 (2)
— Krystian Fred, Jarosław Loretz

Esensja ogląda: Październik 2013 (3)
— Piotr Dobry, Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski

Espoo Ciné 2013: Kobieta na skraju załamania nerwowego
— Marta Bałaga

Skończyła się boża chwała, teraz wódka by się zdała
— Gabriel Krawczyk

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.