A propos końcówki. Z jednej strony zaskakująca, z drugiej strony właściwie identyczna jak w pewnym filmie z zeszłego roku ;)
Mylisz się. I widocznie nie wiesz do końca czym jest trolling. Świadczy o tym chociażby podany przez Ciebie przykład który o tego co napisałem ma się jak pięść do nosa. Spytałem o te słowo właśnie po to, żeby zwrócić uwagę na dziwne spolszczenie tego angielskiego słowa, a nie po to by trollować. Na dodatek ominąłeś podany przeze mnie przykład. Przypomnę Ci: "“w nekstym filmie Marvela zobaczymy superhirołsa, walczącym z całą masą villainsów, przy pomocy swoich frendsów z bandy Avengers”. W tym przypadku też byś napisał "Stworzył takie słowo i tyle, trudno – wszyscy wiedzą, w jakim sensie użył go w tym akurat zdaniu"? O to właśnie chodzi, że nie "trudno". Mnie się takie zaśmiecanie języka nie podoba i zgody na to nie wyrażam. I nie dorabiaj kolejnych dziwnych teorii. Najpierw sprawdź co to jest trolling, potem sarkazm i ironia. Może to Ci w czymś pomoże.
Jaja se robisz tak? Odpowiadasz w tak durny sposób, a jednocześnie sam piszesz, że "autor zastosował dziwną formę wyrazową, perfidnie “polonizując” angielskie słowo, tworząc tym samym wyraz, który w polskim słowniku nie istnieje, no ale raczej wiadomo, co miał na myśli". Otóż chodzi mi właśnie o to, że autor artykułu wymyśla dziwny wyraz, który nie istnieje w języku polskim, "polonizując" polskie słowo. I to mimo tego, że wiadomo co miał na myśli. W kolejnym artykule tutaj pewnie przeczytam, że "w nekstym filmie Marvela zobaczymy superhirołsa, walczącym z całą masą villainsów, przy pomocy swoich frendsów z bandy Avengers". I co, wtedy też napiszesz, że wiadomo o co chodzi?
Ta opinia o filmie nie jest zbyt trendy (obecnie dobrze jest raczej narzekać na film Camerona), ale zgadzam się z nią :)
Co to jest "parta"?
Otóż to :)
Sam zwiastun raczej średni, żeby nie powiedzieć sztampowy. Ale myślę, że film powinien utrzymać poziom "szóstki".
"Mamy tutaj świetne postaci (oprócz Sophie, oczywiście)"
W sensie, że Sophie to kiepska postać?
Chyba, że tak.
Ostatnia?! Ta na statku? Przecież to najlepsza scena z całego filmu, genialnie zagrana przez Toma!
Proszę czekać…