Najsłabszy punkt to świadomość iż Mildred jest sprawczynią przez cały czas. W czasie trwania seansu dochodzi jeden podejrzany, córka i już wiadomo o co chodzi.
Pogonił w gniewie żonę, dziś by nie przeszło. Jeden z ciekawszych (sytuacyjnie) pojedynków na miecze. Nieco brakuje mu werwy. Za ten klimat wybaczam bajkowość
Typowa francuska komedyjka z Depardieu. Spodziewałem się kolacji dla idiotów, zabawny ale nie śmieszy poza jednym (dwoma) momentami.
Zakochany wampir na dyskorolce i dobra rola kocia. Nieśpieszne surowe kadry przełamane ciekawą muzyką i dobrym montażem. Teatralna sterylność świata, ciekawy.
Takie tam żerowanie na najbardziej osobistej "rzeczy" każdego człowieka.Jak w tej grze o rodzicach którzy dowiadują się, że ich dziecko jest nieuleczalnie chore
Sołtys to jest mistrzostwo, dobrze iż postawili na humor a nie sztywniackie walki i mruganie rewolwerowców w południe.Brakuje lekkości przy wypowiadaniu kwestii
Niezła forma, fajnie to wyszło. Ile w tym prawdy, niby TheGuardian się pod tym podpisał ale to jest skrojone w jednym celu. "Integracja rasowa" jak USA w XXw.
Ale populistyczne gówno dla mas. Artystyczne dusze mają często lewicowe poglądy bo ich percepcja opiera się na doznaniach, wnętrzu a nie logice. |Potwierdzenie|
Fritz Julius Kuhn wciska kit aktorom a na to wszystko wbiega jeden żyd, jak dramatycznie. Ciekawe że ludzie nie znają tej historii, jakby zapomniana.
Sztuczki reżysera bardzo tanie. Typowa próba wzbudzania współczucia u widza choć reszta ukazuje zezwierzęcenie w sposób adekwatny dla III Rzeszy.Masówka lizusów
Proszę czekać…