Do Marka przychodzi sms od jakiegoś Adama z propozycją, żeby pograli, jak za dawnych lat. Marek jest przekonany, że przypomniał sobie o nim Adam Nowak – dziś znany muzyk i wokalista, kiedyś przez chwilę grali w jednym zespole. Nowak nagrał nowy przebój i zaczyna trasę koncertową w Warszawie, więc – zdaniem Marka – wszystko się zgadza. Tylko skąd pomysł, że mają razem grać? Marek od lat nie miał gitary w rękach. W tym czasie przychodzi kolejny sms od Adama. Odbiera go Jola. Adam prosi, żeby Marek wziął ze sobą piłeczki. Jola przypomina sobie, że Marek znał też innego Adama, z którym grał w tenisa.
Wandzia, matka Alexa, na dobre zadomowiła się w domu Weroniki. Bezustannie uprzykrza życie synowi, Weronice i ciągle gotuje gołąbki, które przynosi nawet do restauracji. Dusia rzuciła Damiana, bo uznała, że przy nim się nie rozwija.
Wkurza się jednak na chłopaka, że ten o nią nie walczył. Całymi dniami przesiaduje teraz w restauracji, gdzie odrabia matematykę, którą do tej pory robił za nią Damian. Tymczasem w restauracji zjawia się hydraulik Gienio. Niedawno przeszedł na emeryturę i nie może sobie znaleźć miejsca. Wszystko wydaje mu się nieciekawe. Marudzi Alexowi i Markowi, szukając sensu życia.