Lekarzom nie udaje się uratować Rogoża. Komisarz Oster prosi personel szpitala o zachowanie w tajemnicy zgonu komendanta. Oficjalnie policja informuje, że Rogoż żyje, by sprowokować zabójcę. Potem policjanci odkrywają, że ktoś przeszukiwał akta. Z zapisu monitoringu wynika, że mógł to być kelner Kostek, który często przynosi jedzenie. Ola i Tarkowski mają aresztować chłopaka, tymczasem Oster jedzie do szpitala. Tam natyka na niejakiego Wodiczko. Jest przekonana, że to on mordował policjantów. Oster zmusza Kalitę, aby skontaktował ją ze swoim mocodawcą. To Kulawy, który wyjawia pani komisarz prawdę o jej przeszłości.
Rogoż bierze udział w pożegnalnym przyjęciu komisarza Matusiaka. Kiedy wychodzi z imprezy, postanawia pojechać do Oster, która zaszyła się w swojej leśniczówce. Na miejscu mówi byłej żonie o tym, jak został poproszony o zaopiekowanie się nią po jej długim pobycie w szpitalu. Oster ma żal do Rogoża, że dowiaduje się o tym dopiero teraz. Nad ranem dzwoni komórka Rogoża. Podwładni informują go, że Matusiak nie żyje. Znaleziono go zastrzelonego we własnym mieszkaniu. Oster postanawia wrócić z Rogożem do Warszawy. Następna noc przynosi kolejną ofiarę. Policjant Jaros, podobnie jak Matusiak, ginie od strzału z przyłożenia. Wygląda to na zaplanowaną akcję. Niestety, podejrzenia podają na samego Rogoża.