Odwołanie edyktu nantejskiego było różnie odbierane w zależności od regionu: wielu wyemigrowało, niektórzy nawrócili się, niektórzy walczyli. W Langwedocji i Cévennes mnożą się siedliska protestów. Kaznodzieje, prorocy i ci, którzy po prostu walczą o wolność sumienia, są ścigani, straceni, wysyłani na galery. Pewien Gédéon Laporte (Jacques Debary) zbiera niewielki oddział pod moralnym przewodnictwem proroka Abrahama Mazela (Gérard Desarthe). Rozpoczyna się walka z wojskami króla, dowodzonymi przez kapitana Poula (Gabriel Gascon), polegając na sympatii mieszkańców wioski. Sztuczki, zasadzki, strach, małe zwycięstwa i wreszcie porażka to chleb powszedni tej garstki ludzi, którzy zeszli do podziemia przeciwko nietolerancji. Jacques Combassou (Rufus) ucieka przed masakrą i odchodzi, by dołączyć do większych oddziałów na południu Cévennes. Pewnego wieczoru, na zakręcie drogi, odkrywa głowy swoich dawnych przyjaciół, eksponowane m.in. przez żołnierzy króla. Obóz przeciwny, obóz legalności, pośród sądowych intryg i robienia dobrego jedzenia, toczy walkę na śmierć z protestującymi. Kristo
Pozostałe