Zniewolona

Nie dziwię się popularności serialu Zniewolona. Dużo mu bliżej do naszej kultury, niż większości amerykańskich hitów o policjantach i złodziejach. Widziałam gdzieś statystyki, że VOD TVP zarabia na tym serialu niezłe pieniądze.

W końcu udało mi się rzucić okiem na tę produkcję tak głośno wychwalaną w naszym kraju i powiem, że jakoś specjalnie nie rzuciło mnie od razu na kolana. Na pewno jeszcze postaram się zobaczyć więcej, ale już widzę bardzo dobrą realizację i dbałość od strony technicznej, rewelacyjna charakteryzacja, scenografia, niesamowite oświetlenie zwłaszcza scen wieczornych w świetle lamp naftowych, świec czy ognia z kominków itp. Tu w takich ujęciach widać niesamowitą dbałość o ich wykonanie i… jak na razie to tyle. Sama fabuła jakaś troszkę wydumana, lecz jak zawsze w takich romansidłach. Tytułowa Zniewolona owszem ładna dziewucha, no ale bez przesady żeby dla niej tak głowę tracić! :P
Na tle innych bardzo szczupła, nawet strasznie chuda, zabiedzona jakaś, inne też są ładne, oczywiście oprócz tych mniej urodziwych, hehe. Panicze, madamy, chłopki i parobki… a to wszystko na Ukrze.      

Mamie bardzo spodobał się serial więc i ja oglądałem go jednym okiem w czasie innych zajęć i uważam, że wyszedł bardzo dobrze. Zdecydowanie lepsze od tych wszystkich polskich oklepanych serialów o zakochańcach.