Requiem dla snu to wzruszająca historia czworga bohaterów, mających nadzieje i marzenia, jednak ich konfrontacja z brooklińską rzeczywistością doprowadza do tragedii. Gdy ich życie układa się nie tak, jakby tego chcieli uciekają oni w uzależnienia od narkotyków, tabletek odchudzających czy telewizji. Powoduje to powstanie jeszcze większych problemów, bohaterowie coraz bardziej oddalają się od siebie i w rezultacie są zmuszeni radzić sobie samemu. Nie są w stanie do końca zrozumieć, ze zamiast zbliżać się do osiągnięcia szczęścia pogrążają się coraz bardziej w nałogach. jarekq1
Słabiutko – Zdecydowanie jest to najsłabszy film o dragach jaki widziałem , a trochę ich już miałem okazję w swoim życiu widzieć , ponieważ ogólnie lubię filmy o tej tematyce.
Do takich produkcji jak "Dzieci z dworca Zoo" czy "Trainspotting" który nie dawno oglądałem , czy nawet "Human Traffic" ten film nie ma najmniejszego startu..
Nie wiem co niektórzy w nim widzą bo dla mnie jest on zwyczajnie nudny , zbyt powolny i kompletnie nijaki , i przede wszystkim nie budził on we mnie żadnych emocji , jakie odczuwałem we wspomnianych wyżej przeze mnie produkcjach które osobiście bardzo cenię.
Jedyne czym się może ten film tak naprawdę bronić to tym że poruszono tu oprócz tematu dragów również problem uzależnienia od telewizji z jakim boryka się wielu ludzi , jak i również problem nadużywania leków. I to są w sumie dwie mocne strony tego dzieła.Bo jeśli chodzi o sam temat dragów to tutaj pokazano to naprawdę bardzo słabo.
Pozostałe
Dla ludzi o… – mocnych nerwach…